Każda z nas ma życiodajną siłę twórczą, w każdej płynie rzeka! Czy wody tej rzeki są czyste, czy zatrute?! Jeśli zatrute, to co to powoduje. Jakie są nieczystości, brudy, jakie przeszkody i blokady w nas samych, które powodują, że woda jest niezdatna do picia i zabija wszelkie życie albo po prostu wysycha?
Co robią z nami nasze kompleksy, brak wiary w siebie, ciągłe wymówki: że nie ten czas, nie ten moment, nie te kompetencje, nie ta wiedza….Co z nami robi ten strach, który nie pozwala iść ku wolności? Dokąd prowadzi chłód i obojętność tych, którzy są obok, brak wsparcia i przyjaźni. Co może spowodować, że z tego chłodu po prostu zamarzamy?
Co sprawia, że tracimy jasność myślenia, by szukać ratunku, co powoduje, że nie korzystamy z potencjału, który mamy i wolimy żyć chwilowymi urojeniami lub fałszywymi zapewnieniami że „jakoś to będzie, że damy radę”? I co sprawia, że czasem mimo tego, że wydaje się, iż wszystko w naszym życiu jest poukładane, my czujemy się jakbyśmy szły przez ciemny las najczarniejszą nocą, brakuje nam sił, a światła coraz mniej?
To pytania, na które wspólnie szukałyśmy odpowiedzi. Jest ich tak dużo, jak nas podczas spotkania. Poza tym, pytania są jak okna, a odpowiedzi bywają murami, więc wierzę, że znajdziesz własne!
My przejrzałyśmy się dzisiaj trochę w lustrze opowiadania o stworzeniu człowieka oraz historii powołania Mojżesza. Szukałyśmy siebie w jego odpowiedziach, na Boże powołanie: – „kimże jestem”…, – „nie wiem…”, – „a co jeśli…”, ” co powiedzą inni”…, – „mam wady nie do pokonania”..,, – „niech ktoś lepszy to zrobi”…
Znamy to doskonale z naszego życia, a piękno historii Mojżesza polega między innymi na tym, że w jego drodze do własnej wolności, Bóg z niego nie rezygnuje.
Z nas też nie rezygnuje, dlatego chce nam pomagać oczyszczać „zatrutą rzekę”, szukać tego, co same zniszczyłyśmy. On zaś nieustannie w nas wierzy! Stwarzając nas dał nam moc pielęgnowania i troski o ogród oraz twórczą siłę wyobraźni i nazywania, a więc nadawania wartości poprzez to, co robimy, a Jego Miłość jest ponad wszystko! On jest źródłem, z którego płynie czysta woda życia i takimi wodami chce zasilać nasze rzeki życia! ” Kto we mnie wierzy, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej” (J 7,38)
Drugą część spotkania wypełnił relaks przy koncercie gongów i mis. Był to niezwykły czas „kąpieli w dźwiękach”, wyjątkowe przeżycie!
Spotkanie Kobiet – jest w nich siła, energia, niezwykła moc, którą sobie wzajemnie dajemy, gdy razem badamy rzeki i razem czerpiemy ze źródła wody żywej. Dziękuję za to…W takim towarzystwie z taką wrażliwością nie ma szans, by „zamarznąć”!
Nie jest łatwo czyścić w życiu to, co nas niszczy, zatruwa i zabiera oddech, ale nowe początki, światło i życie, to największa nadzieja, że warto zacząć pomimo strachu, a jeszcze świadomość, że nie jesteśmy same! To prawdziwa moc! Wydarzenia Wielkiej nocy w sposób szczególny nas o tym przekonują!
Ks. Izabela Sikora