Główną treścią Adwentu jest czuwanie, czyli modlitewne skupienie, refleksja nad obietnicami Boga, przypominanie sobie prawdy o ponownym przyjściu Chrystusa.
Ale Adwent to także czas zabiegania, zapracowania, czas intensywnych przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia. Tak intensywnych, że czasem zapominamy, czemu służyć ma ta bieganina…W wirze przygotowań już nie pamiętamy, do czego tak gorączkowo się szykujemy..? Zdarza nam się zgubić istotę Adwentu.
A jakby tak na chwilę się zatrzymać…. Zamknąć oczy i odetchnąć…Zobaczyć pod powiekami wirydarz z wieczornym niebem pod szklanym dachem, ciepłe odbicie blasku światła świec. Zatęsknić za śpiewem, za szmerem rozmów w sali parafialnej, za radosnym gwarem dzieci, za wspólną modlitwą, kolędą, ubieraniem choinki…
Chrześcijanin, szczególnie ten żyjący w diasporze, w swoim duchowym życiu doświadcza osobistego, samotnego boju. Dlatego tak czekamy na Adwent. Oto przy wieńcu nie musimy być sami, możemy przy nim spotkać nasze Siostry i Braci w Chrystusie. Zanim usiądziemy do wigilijnego stołu, chcemy uczestniczyć w innej wspólnocie; dla wielu z nas parafia to nasz drugi dom. Chcemy stąd zabrać ze sobą światło – symbol narodzonego Zbawiciela, do naszej rodzinnej codzienności.
Spotkajmy się w sobotę, 15 grudnia, o godz. 16.00
Z inspiracji tekstami ks. Sławomira Sikory