„Wy, którzy nie wiecie, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, która ukazuje się na krótko, a potem znika. Zamiast tego winniście mówić: jeżeli Pan zechce, będziemy żyli i zrobimy to i owo”
Jk 5,14.15
Panie, jeszcze wczoraj miałem wszystko … W kalendarzu zaplanowane wydarzenia, spotkania, plany, marzenia, cele do zrealizowania. Byłem gotów powiedzieć, że to jest niemal pewne. Dziś na nowo uświadamiasz mi, że w moje życie wpisana jest nieprzewidywalność. Trudno mi to czasem zaakceptować, ale muszę pogodzić się z tym, że nie wiem, co jutro będzie. Panie, jest to trudne dla mnie. Skreślane kolejne wydarzenia w kalendarzu burzą mój spokój, napawają lękiem. Czego się boję? Tego, że nie wszystko ode mnie zależy, że muszę się dostosować, że nie wiem? Panie, tam gdzie kończy się moje poznanie, tam niech rodzi się zaufanie. Tak, nie wiem, co jutro będzie, parą jestem, która ukazuje się na krótko, a potem znika, ale … Dziękuję, że jestem ograniczony i nie wszystko ode mnie zależy. Panie, dziękuję, że Ty wiesz, wiesz i w mądrości swojej prowadzisz. Przytul mnie mocno, otocz swoją opieką, wlej pokój, ucisz moje serce. Zaglądam do kalendarza. Nadal widzę skreślenia, ale Ty otwierasz moje oczy i widzę moją przyszłość bezpiecznie spoczywającą w Twoich dłoniach. AMEN
ks. Sławomir Sikora